Żeglarskie zwyczaje

Asik - our future oficer sts F.Chopin - flag in Szczecin harbour

Zapraszamy również do zapoznania się również z innymi artykułami ważnymi dla każdego żeglarza a przede wszystkim Brygowca:

Bandera, Bezpieczeństwo, Flagi Sygnałowe.

 

Poniższy tekst pochodzi z Głosu Chopina wydawanego przez oficera brygu Zbyszka Wójcika.

Postaram się stronę uzupełniać innymi informacjami dotyczącymi jakże ważnego tematu poruszonego w poniższym tekście.

 

 

Ludzie związani z morzem jak chyba nikt niż inni, kultywują różnego rodzaju morskie zwyczaje i obyczaje. Są one odzwierciedleniem wielu, spotkań i
doświadczeń, pokoleń żeglarzy w umiłowaniu i szacunku dla morza.

Nie wszystkie z owych dawnych obyczajów znalazło swoje miejsce w rożnego rodzaju regulaminach, przepisach czy instrukcjach. O wielu z nich zapomniano lub też uległy modyfikacji tak, że nie wszyscy pamiętają ich genezy.

Celem tego skromnego działu będzie przypomnienie swoistego kodeksu morskiego nie mającego sankcji prawnych, lecz respektowanego przez ludzi morza.

Zgodnie z prawem międzynarodowym, każdy statek musi mieć przynależność państwową a znakiem wiadomym tej przynależności jest bandera pod którą dany statek uprawia żeglugę. Brak bandery oznacza uznanie statku za piracki, co grozi zatrzymaniem, a przy próbie ucieczki nawet zatopieniem.
Międzynarodowe prawo morskie wymaga by podnoszenie bandery na statku danego państwa było potwierdzone dokumentem o przynależności państwowej.

Do podnoszenia bandery na jachtach polskich upoważnia patent flagowy wydany przez Urząd Morski.

Polscy marynarze i żeglarze z najwyższym szacunkiem odnoszą się do naszej biało-czerwonej bandery.
Jest dla nich symbolem rzeczy najdroższych: Ojczyzny i Narodu. Dlatego też w każdym zakątku naszego globu pilnie strzegą honoru bandery Rzeczpospolitej Polskiej.
Są jednak państwa, które przyznają przynależność państwową każdemu kto wyrazi takie życzenie (tanie bandery). Zapewnia to armatorowi maksymalizacja zysku kosztem bezpieczeństwa zatrudnionej zalogi. Wśród ludzi morza taka zamiana bandery budzi poważne

zastrzeżenia natury etycznej.
Dla niektórych ludzi bandera jest „kawałkiem płótna" i liczy się tylko biznes.

Banderę na polskich jachtach podnosi się o 0800. Cała załoga wychodzi na pokład i ustawia się w szeregu. Zbliżanie się momentu podniesienia bandery sygnalizowane jest sygnałem flagowym i komendą "Pięć przed" oraz "Minuta przed". Po zawołaniu "Czas upłynął" oficer wachtowy wydaje komendę "Baczność na banderę. Banderę podnieść".
Banderę podnosi się wolno a towarzyszy temu dźwięk dzwonu wybijającego szklanki na godzinę 0800.
Po podniesieniu bandery pada komenda „Po banderze ".Jest teraz czas aby Kapitan przedstawił załodze sprawy bieżące jachtu i ewentualnie udzielił odpowiedzi na pytania załogi.

W czasie postoju w porcie lub pfynięcia na silniku banderę podnosi się na drzewcu rufowym zwanym flagsztokiem. Jeżeli jacht płynie pod żaglami banderę podnosimy do noku foka gafla ostatniego masztu. Banderę opuszczamy o zachodzie słońca.. Równocześnie w tym momencie następuje zapalenie świateł pozycyjnych jachtu.

Przebywając w porcie zagranicznym należy dostosować się do zwyczajów owego portu.
Zdarza się, że w niektórych portach np. Kopenhaga banderę podnosimy po wystrzale armatnim duńskiej marynarki wojennej.