Artykuł opublikowany w tygodniku Stolica w 1998 roku w ramach cyklu "Warszawskie adresy"

Old Family building on Marszalkowska 1

 

An article about history of the building placed on main Warsaw street Marszałkowska, published in a weekly Stolica within a series called "Warsaw addresses".

Building was build in 1912 with many technical innovations. Wacław Potempski was one of its owners

 

 

Kamienica Kacperskich

 

Marszałkowska 1

Stolica, Ireneusz Zalewski

02.10.1998

 

Wojenne zniszczenia Warszawy, zwłaszcza jej centrum, to przede wszystkim zburzenie zwartej zabudowy miejskiej, powstałej na przełomie XIX i XX wieku. Zabudowa ta charakteryzowała się maksymalnym wykorzystaniem powierzchni. Na skutek ograniczeń budowlanych i zamknięcia Warszawy pasem fortyfikacji powstały wysokie kamienice z niewielkimi podwórkami, charakterystycznymi „studniami”.

Jedną z ocalałych i najwyższych w Warszawie w czasach, gdy ją budowano, równocześnie mającą jedno z najmniejszych podwórek, jest kamienica z trzema frontami między Marszałkowską, Polną i placem Unii Lubelskiej. Dom ten pobił jeszcze kilka innych rekordów. Jedni nazywali go najbrzydszym, najmniej stylowym, inni doceniali
nowoczesność konstrukcji i wyposażenia.
Wybudowana w latach 1912 - 1913, kamienica miała zasilanie elektryczne, centralne ogrzewanie, gaz i 3 windy.

Mieszkania były niewielkie, przeważały kawalerki. Podobno przewidywano tu pensjonat lub hotel. Na maleńkie podwórko wychodziły tylko okna klatek schodowych lub łazienek usytuowanych na korytarzach, a przeznaczonych dla kilku mieszkań pojedynczych. Okna z mieszkań wychodziły na ulice, przy których stał dom.
Nieznane jest nazwisko projektanta i budowniczego. Według niektórych autorów inicjatorem budowy był kupiec Stanisław Kowalski, jednak źródła podają, że w latach 1913 - 1914 współwłaścicielem kamienicy był Wacław Potempski. Należał do mego również drugi budynek widoczny na zdjęciu, przy Marszałkowskiej 2.
Wśród przedwojennych mieszkańców i użytkowników pomieszczeń w kamienicy był np. lekarz Edmund Mroczek,
mieszkał Tadeusz Szadeberg, na 8 piętrze mieściła się administracja domu i przedsiębiorstwo „Drogobit”, produkujące specjalne płytki cementowe.
Mimo szczególnego położenia na otwartym terenie od strony Pola Mokotowskiego w 1939 roku budynek niewiele ucierpiał. Uszkodzonych zostało kilka mieszkań na ostatnim piętrze.
Warto zwrócić uwagę, że usytuowanie kamienicy i jej wysokość były w momencie budowy bardzo „przyszłościowe”. Projektant i właściciel przewidywali zapewne, że plac Mokotowski (nazwę Unii Lubelskiej otrzymał w 1919 roku), leżący wtedy na skraju miasta, stanie się w przyszłości wielkomiejskim placem zabudowanym potężnymi kamienicami. O randze (już wtedy) placu dla stolicy oraz sąsiadujących wsi i osad świadczy doprowadzenie kilku linii tramwajowych - najpierw tramwaju konnego, a później elektrycznego. Od strony południowej dochodziły tu kolejki podmiejskie, np. słynna belwederska z dołu ciągniona i popychana przez dwa parowozy.
Warto wspomnieć o jeszcze jednym rekordzie, jaki był udziałem tej kamienicy. W latach 1985-1989 trwał remont, który był przykładem urzędniczej niekompetencji, braku wyobraźni, nieumiejętności planowania oraz bałaganiarstwa i fuszerki wykonawców.